W Żegiestowie jak w bajce
Jest takie miejsce, gdzie górska rzeka meandruje między szczytami, z których lasy “spływają” aż do jej brzegów. To takie miejsce, w którym Polska jest na południu, a Słowacja na północy. Takie, w którym spod ziemi tryska woda o niesamowitych właściwościach… Tak mogłaby się rozpoczynać niejedna baśń, ale to miejsce istnieje naprawdę i to tutaj, w sercu Beskidu Sądeckiego. Nazywa się Żegiestów-Zdrój.
Od pasterzy do kuracjuszy
Żegiestów powstał dokładnie 26 lipca 1575 roku, kiedy biskup Franciszek Krasiński założył tu osadę na surowym korzeniu. Co znaczy na surowym korzeniu? To znaczy w miejscu gdzie nie mieszkali wcześniej żadni ludzie, a teren pod osadę trzeba było wykarczować w środku karpackiej puszczy. Już od XVII wieku mieszkali tu głównie Wołosi i Rusi – późniejsi Łemkowie zajmujący się głównie pasterstwem, w mniejszym stopniu rolnictwem – beskidzkie ziemie bowiem nie należą do szczególnie żyznych.
Połowa XIX wieku była punktem zwrotnym dla Żegiestowa, wtedy bowiem Ignacy Medwecki w tej małej łemkowskiej wiosce odkrył najcenniejsze naturalne skarby – wody mineralne. Wykupił więc ziemie, z których biły źródła i zaczął budowę uzdrowiskowej infrastruktury. Pierwszy okres świetności uzdrowiska przypadł na rządy jego syna – Karola. Uruchomienie linii kolejowej Tarnów – Muszyna, z przystankiem w Żegiestowie, z pewnością się do tego przyczyniło. Dwudziestolecie międzywojenne to również dobry czas dla Żegiestowa będącego wtedy jednym z najlepszych uzdrowisk w Polsce, a nawet Europie. W roku 1924 część Żegiestowa uznano za uzdrowisko o charakterze użyteczności publicznej. II Wojna Światowa przerwała brutalnie jego funkcjonowanie. Budynki zdewastowano, sprzęty rozkradziono, a tunel kolejowy wysadzono. Po wojnie Żegiestów znów wrócił do funkcjonowania, tym razem pod skrzydłami Państwa. Dziś, po wielu zawirowaniach, Żegiestów znów się odradza.
Wody mineralne bogactwem Żegiestowa
Żegiestów, podobnie do innych beskidzkich uzdrowisk, może poszczycić się naturalnymi wodami leczniczymi. Są to szczawy typu wodorowęglanowo-wapniowo-magnezowego lub wodorowęglanowo-magnezowo-sodowego o mineralizacji w granicach 1,0–2,3 g/dm³.
Dziś możemy spróbować wód ze źródła Anna w Pijalni Zdrojowej Anna oraz z odwiertów Zofia 2 i Wiktor dostępnych w pijalni Sanatorium Wiktor – Cechini Medical & SPA w Łopacie Polskiej.
Wody te znane są z pozytywnego działania na organizm: wyrównują zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, odczulają i działają przeciwzapalne, zwiększają perystaltykę dróg żółciowych oraz korzystnie wpływają na czynność gruczołów trawiennych, mają też działanie moczopędne. Wykorzystuje się je również w leczeniu chorób reumatologicznych, górnych i dolnych dróg oddechowych, chorób układu trawienia, otyłości, osteoporozy, chorób nerek i dróg moczowych oraz chorób krwi i układu krwiotwórczego.
Szlakami Beskidu Sądeckiego
Żegiestów-Zdrój leży na trasie trzech szlaków turystycznych, żółtego, niebieskiego i czarnego, którymi możemy wędrować w góry Beskidu Sądeckiego. Idąc czarnym szlakiem, po trzech godzinach docieramy na szczyt Pusta Wielka. Żółtym szlakiem dotrzemy do Wyżnych Młak, łąk, na których kiedyś Łemkowie pasali swoje owce, a dalej do Szczawnika i Muszyny. Niebieski szlak natomiast prowadzi do Bacówki PTTK pod Wierchomlą, gdzie warto się zatrzymać aby coś zjeść w towarzystwie pięknych widoków. Tam właśnie znajduje się jeden z punktów widokowych z najpiękniejszą panoramą w Beskidzie Sądeckim. Idąc dalej dotrzemy na Runek i kolejne szczyty Pasma Jaworzyny Krynickiej.
Przechodząc na stronę słowacką przez kładkę na Popradzie możemy wspiąć się na szczyt Szerokiego Wierchu, a dalsza wędrówka zaprowadzi nas do pięknej Starej Lubovni.
Żegiestów-Zdrój przecina południowa część ścieżki rowerowej VeloNatura, która jest małopolskim odcinkiem trasy EuroVelo 11. VeloNatura prowadzi malowniczą doliną Popradu pomiędzy stokami Beskidu Sądeckiego i Pogórza Popradzkiego. Na wysokości Żegiestowa biegnie ona po stronie słowackiej, na polską stronę można przejechać jedną z dwóch kładek – jedna jest zlokalizowana od strony wsi Żegiestów, a druga w Andrzejówce.
Atrakcją Żegiestowa-Zdroju jest również ścieżka ornitologiczna biegnąca dookoła Łopaty Polskiej. Podążając nią natkniemy się na tablice informacyjne opowiadające o gatunkach ptaków zamieszkujących Beskid Sądecki. Bliskość rzeki sprawia, że mamy większą szansę na spotkanie różnych ciekawych gatunków, ponieważ dużo tu nisz do żerowania, odpoczynku, kryjówek czy budowania gniazd. Najlepiej wybrać się tu wiosną w okresie godowym ptaków, gdyż wtedy są najaktywniejsze śpiewem — nawołują i poszukują wtedy partnerów oraz budują gniazda. Podczas trwającego ok. 40 minut spaceru można spotkać między innymi sójkę, wronę siwą, ziębę, dzwońca, pliszkę siwą i górską, gila, pluszcza, zimorodka, bociana czarnego, czaplę siwą, kormorana, kowalika, pełzacza leśnego, dzięcioła dużego, zielonego, Ścieżka ma swój początek przy sanatorium Wiktor.
Zimowy Beskid Sądecki
Odwiedzający Żegiestów-Zdrój zimą nie będą się z pewnością nudzić. Okolica obfituje w stoki narciarskie o różnym stopniu trudności i długości tras. Niecałe 20 minut drogi samochodem z centrum Żegiestowa-Zdroju czeka Stacja Narciarska Wierchomla. Niedaleko jest również do niewielkiej stacji KokuszkaSki. Jadąc w drugą stronę dotrzemy do Krynicy-Zdroju i Tylicza, gdzie stoki narciarskie wyrastają jak grzyby po deszczu. Mamy tu duże stacje narciarskie, jak Jaworzyna Krynicka, Słotwiny Arena w Krynicy oraz Master-Ski i Tylicz-Ski w Tyliczu. Dla tych, którzy wolą szusować w bardziej kameralnych miejscach idealny będzie stok narciarski Henryk w Krynicy, wyciąg orczykowy Powroźnik-Ski w Powroźniku lub Słoneczna Dolina w Piwnicznej-Zdroju.
Co zobaczyć w Żegiestowie?
Otulony karpackimi lasami Żegiestów sam w sobie jest miejscem pełnym ciekawostek i atrakcji. Znajdziemy tu między innymi kamienno-ceglany neogotycki kościółek św. Kingi, który powstał w 1908 roku na miejscu drewnianej kapliczki wystawionej w roku 1875. Jest tu też dawna cerkiew grekokatolicka wzniesiona w latach 1917-25, dziś pełniąca rolę kościoła parafialnego pod wezwaniem św Anny, a w drodze na Palenicę można zobaczyć ruiny wcześniejszej cerkwi z 1770 roku.
Przy kościele św. Anny znajduje się Źródło św. Anny, które według legendy wytrysnęło podczas uroczystości poświęcenia cerkwi w 1928 roku i miało pomagać na schorzenia oczu. Jego cudowne właściwości nigdy nie zostały potwierdzone, ale i tak cieszyło się dużą popularnością.
W lesie ponad wylotem tunelu kolejowego stoi skała o charakterystycznym kształcie kolumny, a u jej stóp Kamień Wandy, z którym wiąże się ciekawa historia. Przed wojną przybyła tu na kurację znana aktorka Wanda Siemaszko. Podążał za nią jeden z jej licznych wielbicieli, młody rzeźbiarz. Kiedy aktorka odrzuciła jego zaloty, zrozpaczony artysta powędrował przed siebie leśnymi ścieżkami. W końcu trafił na ten właśnie kamień, na którym wyrzeźbił słowa “Wando kocham”. Według opowieści popełnił potem samobójstwo.